Ta przytulna kawalerka ma charakter. 5 minut drogi od Mordoru, czyli zagłębia biurowego na warszawskim Służewcu, a mimo to znajduje się na cichym, zielonym podwórku niedaleko Toru Wyścigów Konnych. Ma 28 m kw., ale pokój jest kwadratowy, więc można go sobie podzielić na część sypialnianą i salonową z elementami jadalni (tak to zresztą wygląda teraz). Na wyposażeniu zostają kuchenka, pralka, lodówka i telewizor, meble – do dogadania się, można wprowadzić się z własnymi albo żyć w otoczeniu naszych szlachetnych antyków. Mieszkanie jest fantastycznie skomunikowane – do Centrum jadą autobusy 138 i 174 (ok. 20 min.), 193 dowiezie nas do Metra Służew (ok. 10 min) , a 165 i 365 – do Metra Wilanowska (ok. 10 min). W pobliżu (na Bokserskiej i na Rzymowskiego) są dwie stacje Veturilo. Przed i za budynkiem są parkingi, nigdy nie ma większego problemu ze znalezieniem miejsca. Po sąsiedzku z naszym budynkiem jest przedszkole, ulicę dalej – szkoła, 3 min. idzie się do najbliższej Biedronki i na bazarek, a ok. 15 min. – do Lidla i Galerii Mokotów. Ratunek w wielu sytuacjach zapewnia też pobliskie osiedle Hubertus (2 min. piechotą), gdzie można znaleźć aptekę, dentystę, pocztę, weterynarza, kilka restrauracji czy ekodelikatesy. To dobra opcja dla pracujących w Mordorze czy studentów Wydziału Zarządzania UW (ok. 10 min. spacerem z mieszkania). Można wprowadzić się dowolną liczbą osób dowolnego wyznania, narodowości i orientacji seksualnej, zwierzęta – mile widziane, prosiłabym tylko palaczy o uprawianie nałogu na zewnątrz. Wynajem kosztuje 1800 zł miesięcznie, w tej kwocie jest już wliczony czynsz.